Praktyka wczesnej Pierwszej Komunii Świętej
Z ks. Marcinem Węcławskim, proboszczem parafii Maryi Królowej w Poznaniu, rozmawia Małgorzata Jędrzejczyk
Jakie były początki Księdza doświadczenia związanego z przygotowaniem dzieci do wczesnej I Komunii Świętej?
– Sam jako dziecko byłem u wczesnej Komunii Świętej. Potem przygotowaniem dzieci do wczesnej I Komunii Świętej zajmowałem się jeszcze jako wikariusz w parafii pw. Stanisława Kostki w Poznaniu, gdzie proboszczem był obecny ks. bp Grzegorz Balcerek, całym sercem oddany praktyce wczesnej I Komunii. Gdy w 1993 r. zostałem proboszczem parafii Maryi Królowej w Poznaniu, od razu podjąłem to dzieło.
Dlaczego uważa Ksiądz, że należy dzieci przedszkolne przygotowywać do I Komunii Świętej?
– O tym mówi nauka Kościoła. Kodeks Prawa Kanonicznego wskazuje, by dzieci przystępowały do I Komunii, mając 7 lat. Natomiast wypowiedzi duszpasterskie Kościoła, konkretnie Papieży, są takie, by Komunię Świętą mogły przyjmować również dzieci młodsze, przed siódmym rokiem życia. Takie zalecenia daje Papież św. Pius X w dekrecie „Quam singulari” wydanym w 1910 roku. Do tych zaleceń odwoływał się niejednokrotnie również Ojciec Święty Jan Paweł II.
Czy każde dziecko może przyjąć Komunię Świętą w wieku przedszkolnym?
– To nie zależy od dziecka, lecz od jego rodziców. Od tego, czy mają żywą wiarę i czy często, najlepiej w każdą niedzielę, przystępują do Stołu Pańskiego. Przygotowywałem do I Komunii Świętej nawet dziecko upośledzone i ono również przyjęło wcześniej Pana Jezusa. Skoro w przedszkolu dzieci uczą się języka angielskiego i już w tym wieku posługują się komputerem, tym bardziej będą zdolne spełnić wymagania stawiane do przyjęcia wczesnej Komunii Świętej.
Można więc przypuszczać, że to rodzice nie zawsze są gotowi, by przygotować dziecko do wcześniejszej I Komunii lub też nie wiedzą o takiej możliwości?
– W rzeczy samej. Najważniejsze jest to, by rodzice żyli żywą wiarą. Jeśli taką wiarę posiedli i sami przyjmują Pana Jezusa w Komunii Świętej, tym samym dają gwarancję, że tę wiarę rozwiną również u swojego małego dziecka.
Jak tak małe dzieci przeżywają swoje pierwsze spotkanie z Jezusem Eucharystycznym?
– Z mojego doświadczenia widzę, że z głęboką i żywią wiarą, z wielkim wzruszeniem. Z autentyczną miłością. Nie są skażone materializmem, który obserwuje się u starszych dzieci.
Na czym polega katechizacja pierwszokomunijna małych dzieci?
– Przez rok dzieci spotykają się raz w tygodniu z katechetką. Natomiast rodzice mają 6 spotkań katechetycznych, które sam prowadzę.
Czego uczą się dzieci, a czego rodzice?
– Dzieci są wprowadzane w podstawowe prawdy wiary. Natomiast dla rodziców odbywają się katechezy na temat, czym jest żywa wiara, dotyczące pogłębienia życia modlitwy w życiu osobistym. Inne katechezy dotyczą sakramentów w Kościele: nawrócenia i chrztu św., sakramentu pokuty, Eucharystii.
Czy w Księdza parafii wszystkie dzieci są przygotowywane do wczesnej I Komunii?
– Nie. Nie można nikomu tej praktyki narzucać. Do wczesnej Komunii przygotowywane są te dzieci, których rodzice o to proszą. Informacje o praktyce wczesnej I Komunii są ogłaszane w naszej gazetce parafialnej, mówię o tym w czasie spotkań katechetycznych z rodzicami, a także w ogłoszeniach parafialnych, tak by rodzice w parafii byli poinformowani, że istnieje taka możliwość.
Ile w tym roku dzieci przygotowuje się do I wczesnej Komunii Świętej?
– W tym roku było 33 dzieci do wczesnej Komunii Świętej i nie były to tylko dzieci z naszej parafii, ale też z innych.
Jak Ksiądz myśli, co stoi na przeszkodzie, żeby upowszechnić ten zwyczaj?
– Myślę, że są pewne schematy duszpasterskie, w które wpadliśmy, że tak jest i tak jest dobrze i nie ma potrzeby zmian. Przeszkadza brak indywidualnego podejścia do konkretnego dziecka, „umasowienie” duszpasterstwa. Tymczasem obserwujemy, że dzieci osiągają dojrzałość w różnym momencie życia. Można je porównać do jabłoni. Jedne jabłka dojrzewają wcześniej, inne później. Mądry ogrodnik nie będzie wszystkich zrywał naraz. Podobnie należy rozpatrywać dojrzałość każdego dziecka do przyjęcia Komunii Świętej. Są dzieci, które są bardzo dojrzałe do przyjęcia Pana Jezusa w wieku 6 lat, a niektóre jeszcze w II klasie nie są na to gotowe.
A co jest przejawem tej dojrzałości u dzieci?
– Żywa wiara i miłość do Pana Jezusa. Świadomość, że w Chlebie eucharystycznym jest Pan Jezus, a także to, że są też zdolne, by odbyć spowiedź przed Komunią Świętą.
Święty Pius X podkreślał, że dzieci im są młodsze, tym bardziej niewinne, a im bardziej niewinne, tym bardziej są otwarte na wiarę, na miłość Bożą.
– Tak. Dlatego należy wyjść naprzeciw religijnym potrzebom naszych dzieci. To rodzice są pierwszymi wychowawcami dzieci. Jeśli dzieci będą widziały życie eucharystyczne rodziców, z pewnością same zapragną przyjąć Jezusa w Komunii Świętej.
Sam nieraz obserwuję, jak rodzice pozwalają dziecku na wiele, obdarowują je wieloma rzeczami materialnymi, natomiast, jeśli dziecko prosi o przyjęcie Pana Jezusa w Komunii Świętej, odpowiadają – nie. Jednocześnie uczą je, że Pan Jezus je kocha i one też powinny Go kochać…
Jakie owoce przynosi praktyka wczesnej Komunii Świętej w parafii?
– Od 15 lat prowadzę tę praktykę. Jeszcze jest za wcześnie mówić o takich owocach, o których wspomina Ojciec Święty Jan Paweł II – jak powołania kapłańskie czy zakonne. Dopiero teraz pierwsze roczniki dochodzą do momentu podejmowania życiowych decyzji. Chociaż już jeden parafianin, który był u wczesnej I Komunii Świętej, wstąpił do nowicjatu salezjanów. Doświadczamy w naszej parafii tego, że wczesna Komunia Święta wiąże rodziny z Kościołem, bardzo pozytywnie wpływa na rodziców, uczulając ich na to, by sami byli żywymi świadkami wiary i katechizowali swoje dzieci. Tworzą w parafii wspaniałą grupę.
Jest wielu świętych, u których I wczesna Komunia Święta zaowocowała wspaniałym życiem. Można przypuszczać, że u dzieci przyniesie podobne owoce.
– Święty Pius X mówił, że będziemy mieli świętych pośród dzieci. Mam przed sobą książkę „Pójdź, bądź moim światłem – Prywatne pisma Świętej z Kalkuty”, w której czytamy: „Wyjątkowa łaska, jaką otrzymała w dniu Pierwszej Komunii Świętej, podsycała jej pragnienie dokonania tego śmiałego kroku w nieznane [pójścia do slumsów]: Już, kiedy miałam 5 i pół roku, – kiedy pierwszy raz Jezusa przyjęłam – już wtedy była we mnie miłość do dusz. Rosła ona wraz z latami, aż przyjechałam do Indii z nadzieją, że ocalę wiele dusz” (s. 29). Podobnych przykładów świętych, którzy przyjęli wczesną I Komunię Świętą, mamy bardzo wiele, jak choćby siostra Łucja z Fatimy czy św. Joanna Beretta Molla.
Jak pomóc rodzicom w kwestiach formalnych, gdy chcą, by ich dziecko wcześniej przystąpiło do Komunii Świętej, gdy tymczasem w ich parafii nie ma takiej praktyki?
– Tacy rodzice powinni się zgłosić do księdza proboszcza z prośbą, a nie z pozycji roszczeniowej. Trzeba rozumieć księży, którzy często są przepracowani, a może też nie mieli okazji spotkać się z taką praktyką. Jednak rodzice powinni zgłosić takie pragnienie, do którego zachęca sam Ojciec Święty. Można się także podeprzeć listem z 2005 roku – Roku Eucharystii, ks. kard. Dario Castillon Hoyosa, prefekta Kongregacji ds. Duchowieństwa, w którym wezwał proboszczów całego Kościoła, by zgadzali się na wcześniejszą Komunię dzieci. Rodzice sami mogą przygotować dziecko do I Komunii i poprosić księdza proboszcza o rozmowę, by rozeznał, czy dziecko jest przygotowane do przyjęcia I Komunii.
Polecam stronę internetową www.wczesna-komunia.com.pl, na której są dokumenty Kościoła dotyczące zagadnienia, a także podstawowe rady dla rodziców i duszpasterzy. Jestem gotów osobiście radzić wszystkim rodzicom czy księżom, którzy by potrzebowali pomocy.
Bardzo serdecznie zachęcam rodziców, którzy sami żyją Eucharystią, by sami w modlitwie pytali Pana Jezusa, czy mają przygotować swoje dziecko do wczesnej I Komunii Świętej. Sam również będę się modlił za wszystkich tych, którzy ten tekst czytają.
Bóg zapłać za rozmowę.
Nasz Dziennik, 2008-04-27